Doświadczenia i motywacje kobiet, rozwój osobisty, praca nad sobą i chwila na zatrzymanie i przyjrzenie się bliżej życiu – to wszystko i o wiele więcej znajdziemy w serwisie prowadzonym przez Kasię Kulig. Kasia na łamach swojego bloga, ale również za pośrednictwem kanału na YouTube dzieli się swoimi historiami z innymi kobietami oferując im wsparcie i pragnąc towarzyszyć im w samorozwoju i drodze do szczęścia. Kasia prowadzi również inspirujące warsztaty dla kobiet. Przygląda się bliżej postawom, które stoją na drodze do samozadowolenia i szczęścia. Jedną z nich jest nieumiejętność przyjmowania. Dlaczego jest szkodliwa?
Nieumiejętność przyjmowania
Z obserwacji Kasi wynika, że wiele kobiet wykazuje trudności w przyjmowaniu, czy to pomocy, wsparcia czy też pozwalaniu sobie na odpoczynek. Nie jest nam również łatwo przyjmować prezenty czy komplementy.
Kobiety często odczuwają presję wewnętrzną do robienia wszystkiego samej. Może to wiązać się z potrzebą udowadniania sobie i innym, że damy radę i wszystko ogarniemy tak jak trzeba. Gdzieś tam mamy wewnętrzne przekonanie, że proszenie o pomoc świadczy o słabości. Również pomoc psychologiczną, jaką możemy otrzymać w drodze psychoterapii czy dzięki uczestnictwu w warsztatach.
Kobiety mają też trudności z przyjmowaniem odpoczynku. Od wczesnych lat wpaja nam się potrzebę zaspokajania potrzeb innych. Przenosimy to również na nasze relacje partnerskie oraz macierzyństwo. Kobiety każdego dnia troszczą się o dobrostan i emocje innych poza własnym. Kobiety krępują się zorganizować pomoc w realizacji domowych obowiązków. Zatrudnienie pomocy domowej postrzegane jest jako ekstrawagancja, przesada. Wciąż pokutuje przeświadczenie, że dobrze będzie jak tylko wszystko zrobisz sama. Pytanie – dobrze dla kogo? Raczej nie dla dzieci, które widzę mamę zmęczoną i padającą na twarz.